wtorek, 20 maja 2014

Jeleniogórska 10

   2. Jeleniogórska Dziesiątka - 03.05.2014  
  
   Są takie biegi, gdy już na rozgrzewce wiem że będzie dobrze. Było koło 5stC, momentami delikatny deszczyk i niemal bezwietrznie - idealne warunki. Na trasie czekały dwa 800metrowe podbiegi. Zaczęliśmy na kostce Rynku. Dziwnie się biegnie na starcie ulicznym razem z elitą, ale umówmy się że obsada była dość przeciętna. Dopiero na drugim podbiegu (od 3,5km) lekko odpuściłem czołowej siódemce i leciałem na czele 4osobowej grupki. Piąty kilometr minąłem z czasem ok 17:15, także zgodnie z planem. Gdzieś koło 6km była ostra nawrotka i strata do prowadzących wynosiła wówczas ok 45s. Za dużo by podjąć próbę dogonienia. Około 8,5km wyprzedziło mnie dwóch biegaczy, ale specjalnie mnie to nie zmartwiło. Zaraz był jeszcze jeden krótki podbieg (nieplanowany, bo organizator "Super"-biegu zmienił trasę na kilka dni przed startem). Czułem że mam siły na mocny finisz. Na 9km było rozwidlenie 10/21km i zaraz już wbieg na stadion. Jeszcze przed tartanem to znowu ja byłem na przodzie grupki pościgowej, jeszcze 300m po bieżni i meta po 9,56km  Dało mi to 6. miejsce, bo dwóch biegaczy z czołówki poleciało na drugą pętlę (1/2M) oraz pechowe 4m. w kategorii M-30.

   Organizator mając manewr swobodnego ustawienia bramy startowej, przesunięcia nawrotki oraz zaplanowania 2 pętli na stadionie (po zewnętrznych i wewnętrznych torach) dał pokaz błazenady i chamstwa nie wywiązując się ze swoich zapewnień odnośnie równie wymierzonego dystansu 10km. Osobiście takie zapewnienia otrzymałem drogą mailową oraz poprzez funpage na FB. Nigdy więcej.

czas 32:32 (9,55km)
miejsce 6/290

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz