Nabieram rozpędu, wróciłem do przyzwoitego kilometrażu, aczkolwiek do optymalnego jeszcze mu daleko. Planuję rozpędzać się stopniowo, zarówno z objętością, jak i intensywnością. Najbardziej cieszy mnie mobilizacja do wykonywania ćwiczeń siłowych i stabilizacyjnych :)
pn 9.11 - 12km BC1 [4:57] śr 134bpm + stabilizacja dynamiczna 1x 10ćw x 15powt
wt 10.11 - 7km truchtu na treningu grupowym, w tym 6x100R
śr 11.11 - 13km BC1/2 [4:34-4:06], śr 4:21/km, 151bpm; restytucja 1min 166-127; Razem 20km po lesie + sauna 30` wieczorem (3x10`)
czw 12.11 - siłownia: bieżnia 5km + 15` ćwiczeń obwodowo na górne partie ciała + stabilizacja dynamiczna 2x 10ćw x 10powt + siła z piłką lekarską 2x (9ćw x 15powt)
pt 13.11 - rower 5km + 14km [4:55], w tym 4km poniżej 4.30
sb 14.11 - NIC :)
ndz 15.11 - 20km wolnego wybiegania nad morzem, w tym ostatnie 4km 4:40 i na koniec 3x100R + sauna wieczorem 3x10`
Razem:78km (4 treningi + 2 "symboliczne")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz